ENCYKLOPEDIA Z RUDZIKIEM

Wędrówka nocna

Większość ptaków wędrownych, szczególnie te udające się na odległe zimowiska w strefie tropikalnej, migruje nocą – niezależnie od tego, czy normalnie przejawiają aktywność dzienną czy nocną. Typowych przykładów dostarczają muchołówki, pokrzewki, słowiki, świstunki, lelek i wiele gatunków siewek. Nocą wędrują także liczne migranty średniodystansowe takie jak rudzik, wszystkie drozdy, kopciuszek czy sowa uszatka. Migracja krótkodystansowa odbywa się najczęściej w dzień.

To, że ptaki nocne wybierają noc jako czas migrowania nie jest niczym zaskakujący. Dlaczego jednak robią to ptaki o aktywności dziennej, które normalnie w nocy śpią. Są tego dwie główne przyczyny: 1) przelot nocny jest bezpieczniejszy od dziennego, ponieważ w tym czasie nie są aktywne ptaki szponiaste, stanowiące największe naturalne zagrożenie dla migrujących ptaków; 2) Przelot nocny, szczególnie w strefie podzwrotnikowej i międzyzwrotnikowej ułatwia termoregulację. Dzięki niższym temperaturom łatwiej jest wychłodzić pracujący na najwyższych metabolicznych obrotach organizm. Niższe temperatury pozwalają też unikać nadmiernej utraty wody z organizmu, której zapasów w czasie przelotu nad pustyniami i morzami nie można uzupełnić.

W nocy ptaki nawigują używając, oprócz pola magnetycznego, gwiazd. Ten rodzaj nawigacji jest łatwiejszy, niż nawigacja przy pomocy słońca, ponieważ w tym drugim przypadku, trzeba kompensować pozorny ruch słońca po nieboskłonie. W odróżnieniu od tego, gwiazda polarna i gwiazdy znajdujące sie w pobliżu południowej osi ziemi – prawie sie nie poruszają, zawsze wskazując, odpowiednio północ lub południe.

Typowi nocni migranci z reguły podróżują w rozproszeniu rzadko tworząc regularne klucze lub silnie skoncentrowane stada.

Niektóre gatunki, np. gęsi, równie dobrze radzą sobie w czasie dziennej, jak i nocnej wędrówki. Jednak nawet typowo nocni migranci, w razie potrzeby (np. w czasie przekraczania rozległych mórz czy pustyń), mogą kontynuować podróż w ciągu dnia.

Tekst i redakcja: dr Jarosław K. Nowakowski;