Pierwsze dane z Helu
Okazuje się, że na Helu nie tylko nikt nie zginął z zimna, ale łapią ptaki i to całkiem skutecznie. Do 10. kwietnia łącznie zaobrączkowano tam 546 osobników, czyli prawie dwa razy tyle co na Bukowie. Prowadzi oczywiście rudzik przed mysikrólikiem. Trzecia, co już nie tak oczywiste, jest zięba. Za to sikor jest jak na lekarstwo, prawdopodobnie już przeleciały. Z ciekawszych gatunków był grzywacz, kilka uszatek i krogulców oraz paszkot.