Bukowo się rozkręca, Mierzeja się zaczyna
Bukowo działa już 10 dni. Na razie liczby obrączkowanych ptaków nie są wysokie, ale też intensywny przelot jeszcze się nie zaczął. Regularnie chwytamy pierzące się kapturki, w różnych stadiach pierzenia – jest to o tyle ważne, że właśnie dla zbadania procesu pierzenia rozpoczęliśmy w tym roku nasze badania 2 tygodnie wcześniej. Przelot ptaków wodno-błotnych też się powoli rozkręca, na plaży żerują pojedynczo lub w małych grupkach m.in. ostrygojady, biegusy zmienne, sieweczki obrożne i piaskowce. Dzięki intensywnej pracy załogi pierwszy wacek na siewki został właśnie obszyty i lada dzień będziemy go instalować 🙂
Atmosfera w obozie była i jest prawdziwie rodzinna, dzięki wspaniałej załodze o bardzo szerokim przekroju wiekowym. Wbrew naszym wcześniejszym obawom udało nam się zmieścić w obozie desantowym aż cztery namioty mieszkalne – dwa stoją przy namiocie gospodarczym, a dwa nieco dalej – te dalsze tworzą mini-osadę ochrzczoną wdzięcznym mianem „Bullerbyn”. Nazwę tę wymyślił Michał Szlęzak, który planuje na Bukowie dobić do rekordowego wyniku 100 dni spędzonych w jednym roku na Akcji! 🙂 Obóz niemal codziennie odwiedza Inga, uczennica krakowskiej podstawówki, goszcząca już u nas w zeszłym roku. Co jakiś czas zaglądają także turyści, ciekawi co to za dziwni ludzie siedzą nieopodal w lesie 🙂 A poza tym jest morze, zmieraczki skaczące na plaży wieczorem, kuliki przelatujące nad głowami, śpiew przy gitarze i ryż z porzeczkami zebranymi w lesie – wszystko co oprócz ptaków najlepsze w sierpniu na Bukowie 🙂
Mierzeja Wiślana natomiast rozpoczęła prace 13 sierpnia. Ładowanie sprzętu tym razem odbyło się w uszczuplonym, zaledwie dwuosobowym składzie, co trochę wydłużyło całą operację. Na szczęście na miejscu czekała silna, czteroosobowa, męska ekipa, dzięki której stawianie obozu i sieci przebiegło sprawnie i już wkrótce będziemy mogli więcej napisać o wynikach z Mierzei.
A poniżej kilka zdjęć z Bukowa, autorstwa Marty i Mateusza Ściborskich.