Wiosna 2018 na Akcji – pierwsze 3 tygodnie za nami

Halo, tu Akcja Bałtycka! Jesteśmy, żyjemy, działamy 🙂 Tak długi zastój na stronie był skutkiem bezpośredniego terenowego zaangażowania głównego korespondenta w rozpoczęcie sezonu. Tymczasem sporo zdążyło się na naszych obozach wydarzyć… Ale po kolei.

Godzina „zero” na naszym akcyjnym zegarze wybiła 22 marca rano – właśnie wtedy samochód obładowany sprzętem na Hel wytoczył się spod Wydziału Biologii UG w stronę Kuźnicy. W pakowaniu auta i rozbiciu obozu udział wzięli: Ola, Weronika, Iga, Agata, Kasia, Paweł, Michał, Samuel, Thomas, Jarek i Krzysiek, a niezbędnego wsparcia logistycznego na miejscu udzielili Bartek i Mariusz z Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Sprzęt na Bukowo spakowaliśmy wieczorem 23 marca, dzień później ruszając w stronę Dąbek – tutaj w pakowaniu i rozbiciu uczestniczyli: Kasia, Kasia, Ewa, Ania, Thomas, Adrian, Maciek, Jarek i Krzysiek. Wszystkim wielkie dzięki za kawał dobrej roboty!

I tak obozy stanęły, rozstawiono sieci, otwarto je i… nastała cisza. Aż do Świąt Wielkanocnych w ptasim świecie trwał zastój. Zimna i wietrzna pogoda nie sprzyjała wędrówce, przez co liczby obrączkowanych ptaków spadały niekiedy do poziomu zaledwie kilku dziennie. Szczególnie dramatycznie było na Helu, gdzie chwilami było więcej ludzi niż ptaków. Bukowo trochę nadrabiało kosami, pojawiły się pierwsze pokrzywnice i pierwiosnki, ale i tam na nadmiar ptaków nikt nie narzekał. Pogoda dołożyła swoje trzy grosze nocnymi przymrozkami, a w Wielki Czwartek Bukowo zasypał śnieg. Osłodą w tych trudnych dniach były pierwsze uszatki, które zaobrączkowano na obu obozach, oraz schwytana na Bukowie dopiero ósma dla AB kląskawka. Na szczęście dzielne załogi obu obozów nie traciły ducha, a Wielkanoc świętowano w radosnej atmosferze oczekiwania na ptaki.

Święta minęły, pogoda się poprawiła – i rozwiązał się worek z ptakami. Ich liczby z dnia na dzień skoczyły z poziomu kilkunastu do kilkuset. Kulminacja przypadła na 4 kwietnia, kiedy to na Helu zaobrączkowano 418 ptaków, a na Bukowie 375. Na dobre ruszyła wędrówka rudzika, na Hel dotarły pierwiosnki i pokrzywnice, pojawiły się też zniczki, a na Bukowie kapturki i piecuszki. Na Helu swoją obecność zaznaczyła jeszcze końcowa fala silnie otłuszczonych bogatek.

W kolejnej pentadzie (6-10 kwietnia) ptaki nadal trzymały średni poziom 80-120 obrączkowanych osobników dziennie. Na Bukowie zameldowały się pierwsze: rokitniczka i piegża, Hel z kolei regularnie chwyta ptaki większego kalibru – uszatki i krogulce, była też słonka i grzywacz.

A zatem – Akcja działa, przelot trwa, ptaki się łapią. Zobaczymy, co jeszcze przed nami tej wiosny! 🙂

Witaj, nieznajomy

Przysłowie na dziś

Sowa spędza dzień, ładując na noc swe akumulatory.

Ramón Gómez de la Serna