Pentada 21-23: kiedy w kwietniu słonko grzeje…
… to na Akcji lecą ptaki. W tegorocznym kwietniu słońca nie brakło, choć deszcze i silny wiatr co jakiś czas dawały się we znaki załogom naszych obozów. Na szczęście przelot trwa i rekompensuje wszelkie trudy obozowego życia.
Po intensywnym początku miesiąca ptasia wędrówka nieco osłabła, by znów wystrzelić w górę w połowie kwietnia (po 100-200 ptaków dziennie na obu stacjach), a potem, w okresie sztormów i wichur w drugiej połowie miesiąca, znów wyhamować. Rudziki stopniowo (na Helu) lub wyraźnie (na Bukowie) ustępują miejsca kapturkom. Przez Hel w sporych liczbach lecą uszatki (już ponad 50 zaobrączkowanych), za to dla krogulca jest to na razie słaby sezon (dopiero 20). Na liście powracających z zamorskich krajów gatunków „odhaczyliśmy” piegżę, świstunkę leśną, trzciniaka, muchołówkę żałobną, świergotka drzewnego i krętogłowa. Na Bukowie schwytano już cztery kulczyki, które rzadko goszczą w naszych sieciach, zaś na Helu, dzięki niezastąpionym Ślązakom, zaobrączkowano szóstego w historii AB myszołowa włochatego.
Pora na małe podsumowanie. Do dnia 25 kwietnia włącznie na Bukowie zaobrączkowano 1885 ptaków, a więc przekroczony już został stan z zeszłej wiosny. Hel z kolei, z wynikiem 4468 ptaków, dąży do pięciu tysięcy. Zdecydowanie piękną mamy wiosnę tej wiosny! 🙂