Nowy załogant szuka domu
Choć Akcja Bałtycka koncentruje się na ptakach, los innych żywych stworzeń nie jest nam bynajmniej obojętny, owe zaś inne żywe stworzenia ostatnio regularnie garną się pod nasze (nomen omen) skrzydła. Najpierw wiosną odwiedziła nas na Helu, pod sam koniec działania punktu, mała suczka Hela (piszemy o niej niżej), teraz zaś obozu na Mierzei pilnuje dzielny i niezwykle sympatyczny pies Fafik. Fafik jest młodym, niedużym, rudym kundelkiem, który pewnego dnia zawitał do obozu i stwierdził, że na pewno przyda nam się pies stróżujący. Od tej pory mieszka w obozie (ma swoje posłanie w namiocie za kuchnią), towarzyszy załodze w obchodach (ptakom na szczęście nie czyniąc żadnej krzywdy), a także dzielnie szczeka na przechodzących ludzi i buszujące w krzakach dziki. Jest ulubieńcem wszystkich przebywających na obozie, chętnie się bawi z ludźmi (trochę się boi robienia zdjęć), nauczył się już nawet kilku komend i reaguje na swoje imię.
Obozy Akcji Bałtyckiej mają to do siebie, że pewnego dnia się zwijają. Tak będzie też na Mierzei. W związku z tym już teraz mamy do Was, kochani, gorący apel – szukamy domu dla Fafika! Nie możemy go przecież zostawić samego w lesie, gdy przyjdzie listopad. Może ktoś z Was mógłby przyjąć pod swój dach bardzo sympatycznego i grzecznego psiaka? Albo znacie kogoś, kto ma taką możliwość?
Fafik jest psem terenowym, na pewno najlepiej będzie się czuł w domu z obejściem czy ogrodem – w zamian może zagwarantować dzielne i wytrwałe stróżowanie. Prosimy, przekażcie nasz apel komu tylko możecie – wierzymy, że wspólnym wysiłkiem znajdziemy Fafikowi nowy dom.