W ostatni weekend schwytaliśmy młodą brzęczkę „której dziób się nie zamykał” – czyli z bocznie przesuniętą częścią żuchwową dzioba. Na zdjęciu wyraźnie widać, że dziób został złamany i odrósł nie całkiem symetrycznie. Brzęczka, na pierwszy rzut oka, była żywotna, ale bardzo chuda i z bardzo słabo rozwiniętymi mięśniami piersiowymi. Po zaobrączkowaniu została puszczona wolno, ale obawiamy się, że sobie nie poradzi. Póki jedzenia jest w bród, jakoś będzie biedować, ale nie zdoła otłuścić się na przelot do Afryki. Kiedy nadejdzie zima, nadejdzie też jej koniec.