Pentada 61: Grzegorz rozrabiaka

Pod koniec października oba obozy Akcji Bałtyckiej nawiedził niejaki Grzegorz. Skutki jego hulanek i swawoli najdotkliwiej odczuła załoga na Mierzei Wiślanej. Cofka na Zalewie Wiślanym spowodowana przez orkan (bo o nim oczywiście mowa) zalała częściowo obóz w Siekierkach. Na szczęście sytuacja nie była aż tak dramatyczna jak w 2009 – wody w namiocie kuchennym było po kostki, a nie po kolana. Niemniej sprzęt akcyjny trochę od tego ucierpiał, a do zdjęcia sieci w trzcinach i w olsie na obchodzie leśnym potrzebny był strój bagnonauty, czyli spodniobuty.

Efekt Grzegorza widać także na wykresie dynamiki chwytań. Przelot małych ptaków ustał niemal zupełnie, w pentadzie 61. na Bukowie zaobrączkowano zaledwie 104 ptaki, a na Mierzei 160. Na obu obozach dominowała (symbolicznie przy takich liczbach) bogatka.

Te 160 ptaków było ostatnimi, które otrzymały obrączki w sezonie jesiennym 2017 na Mierzei Wiślanej. W dniu 3 listopada obóz w Siekierkach został zwinięty i przetransportowany do Gdańska. Choć pogoda nie rozpieszczała – padało przez cały poprzedni dzień oraz przelotnie w dniu zwijania – cała operacja przebiegła sprawnie. W dużej mierze stało się tak dzięki studentom Wydziału Biologii UG, od których otrzymaliśmy w tych dniach ogromną pomoc. W zwijaniu obozu wzięli udział Agata, Marta i Michał, a w rozładunku pomogli Kasia i Paweł – serdecznie Wam dziękujemy!

Bukowo tymczasem walczy dalej. Pogoda się uspokoiła, a wieści dochodzące z obozu są bardzo dobre, by nie powiedzieć: rewelacyjne 🙂 O tym jednak napiszemy w kolejnej, ostatniej już w tym sezonie relacji.

Witaj, nieznajomy

Przysłowie na dziś

Sowa spędza dzień, ładując na noc swe akumulatory.

Ramón Gómez de la Serna