Akcja w czasach zarazy – północny wiatr
Północny wiatr wiosną, wiejący ptakom „w dziób”, zwiastuje zazwyczaj pustki w sieciach. Nie inaczej było w ostatnich dwóch pentadach (11-20 kwietnia) na Helu, kiedy przeważały wiatry właśnie z tego kierunku. Najwięcej ptaków w tym okresie zaobrączkowano w Niedzielę Wielkanocną (288), a poza tym dzienne wyniki najczęściej oscylowały na poziomie 20-50 osobników, z rzadka powyżej 100. Tradycyjnie dominował rudzik, ponadto w pentadzie 19. stwierdzono ciąg dalszy wędrówki śpiewaków, a w pentadzie 20. wzmogła się nieco migracja zięb. Trwało oczekiwanie na drugą falę przelotu rudzików i drozdów, która powinna przypaść w drugiej połowie kwietnia, z nadzieją, że przyniesie ona ze sobą trochę prawdziwych zwiastunów wiosny, wracających z Afryki – w opisywanym okresie jedynym takim zwiastunek była pierwsza pleszka, schwytana w Wielkanoc. Zresztą wieści z obozu głoszą, że fala ta rzeczywiście nadeszła – więcej o niej jednak już w kolejnej relacji.