Podsumowanie wiosny 2025 na AB – Hel (Każa)

Pora na podsumowanie wyników obrączkowania na naszej trzeciej wiosennej stacji – na Każy. Więcej o przyczynach prowadzenia desantu w tym miejscu i zasadach jego funkcjonowania pisaliśmy TUTAJ. Zobaczmy, jak wypadł pierwszy sezon w nowej lokalizacji, która w przyszłości może stać się główną stacją na Mierzei Helskiej.

Odłowy rozpoczęliśmy 13 kwietnia, od razu trafiając na intensywny przelot rudzików i innych gatunków. Drugi dzień odłowów, 14 kwietnia, okazał się rekordowym w całym sezonie – zaobrączkowaliśmy wtedy 308 osobników. Łącznie do końca sezonu (19 maja) obrączki otrzymało 1677 ptaków z 52 gatunków.

Jak się to ma do wyników stacji w Kuźnicy? W tej części sezonu, kiedy obie stacje pracowały razem, w Kuźnicy zaobrączkowaliśmy 2649 ptaków. Trzeba jednak wziąć jeszcze pod uwagę zmniejszony stan sieci na Każy – ich łączna długość wyniosła 63,7% stanu w Kuźnicy. Po przeliczeniu okazuje się, że różnica między obiema stacjami była minimalna – na Każy zaobrączkowaliśmy o 0,6% ptaków mniej niż w Kuźnicy. Gdy jednak przyjrzymy się sytuacji poszczególnych gatunków, okaże się, że te różnice bywały całkiem spore. Oto pierwsza dziesiątka najliczniej obrączkowanych gatunków na Każy wraz z ich liczebnościami; w nawiasie podano, o ile to więcej (+) lub mniej (-) w stosunku do wyniku z Kuźnicy (w %, biorąc pod uwagę tylko ptaki schwytane w Kuźnicy w okresie 13 kwietnia – 19 maja):

1. Rudzik – 858 (-7,5%)
2. Zięba – 132 (+221,3%)
3. Modraszka – 118 (+341,1%)
4. Śpiewak – 115 (+5,0%)
5. Kapturka – 58 (-62,4%)
6. Piegża – 38 (-9,1%)
7. Pleszka – 38 (+83,2%)
8. Muchołówka żałobna – 30 (+51,8%)
9. Bogatka – 29 (+203,5%)
10. Piecuszek – 29 (+57,0%)

Jak widać, u poszczególnych gatunków różnice potrafiły być dosyć znaczne. Tylko u nielicznych, m.in. rudzika i śpiewaka, wyniki chwytań na obu stacjach były dosyć porównywalne. Część gatunków chwytana była na Każy wyraźnie liczniej niż w Kuźnicy – m.in. zięba, modraszka, pleszka i piecuszek, a także świstunka leśna (18 osobników, +117,4%), inne – zdecydowanie mniej licznie, jak choćby kapturka, pierwiosnek (19 os., -44,8%), strzyżyk (25 os., -52,1%) i pokrzywnica (1 os., -96,7%). Niekiedy blisko spokrewnione gatunki wykazywały przeciwne trendy: mysikrólik na przykład był na Każy „nadreprezentowany” (+57,0%), za to zniczek „niedoreprezentowany” (-47,7%). Tak duże różnice we frekwencji gatunków w dwóch blisko położonych lokalizacjach prawdopodobnie są związane z różnicami siedliskowymi. Szkoda, że akurat kilka gatunków bardzo dla nas ważnych, ze względu na trwające badania w ramach doktoratów (pokrzewki, strzyżyk, pokrzywnica) były w tej „ujemnej” grupie na Każy…

Pod innymi względami nowe miejsce okazało się bardzo produktywne. Płot drapolówek na łące zaowocował m.in. dwoma błotniakami zbożowymi i aż sześcioma pustułkami! Z tym drugim gatunkiem ostatni raz widzieliśmy się na Akcji 18 lat temu. Ciekawie wyglądała też proporcja schwytanych sów – 6 uszatek zwyczajnych i aż 5 błotnych. No i miała Każa swój inauguracyjny smaczek – był nim piękny samiec modraczka (10. na Akcji i 26. dla Polski) zaobrączkowany 17 maja, pod sam koniec sezonu, przez Łukasza Matyjasiaka.

Co zatem dalej z Helem? Decyzje zapadną zimą; być może potrzebny będzie jeszcze jeden desant, dla lepszego rozpoznania różnorodności siedlisk na Każy. Na pewno będziemy informować o podjętej decyzji, a aktualnie zajmujemy się sezonem jesiennym, który rozpoczął się już i trwa. Regularne relacje z terenu będą się pojawiać na profilu Akcji Bałtyckiej na facebooku. Zapraszamy do ich śledzenia – i oczywiście do przyjazdu na Akcję! 🙂

Witaj, nieznajomy

Przysłowie na dziś

Jak wicher odnosi ptaka na pustynię, tak gniew wyrzuca człowieka na brzegi niesprawiedliwości.

Bolesław Prus